Pierwsze trzy punkty w Lidze Okręgowej

Pierwsze trzy punkty w Lidze Okręgowej

Wymarzony debiut trenerów Artura Szulwacha i Pawła Kowalskiego w seniorach Mazura Gostynin. W pierwszym meczu po spadku z IV Ligi do Ligi Okręgowej gostynianie wygrali pewnie i zasłużenie wyjazdowy mecz z Unią Iłów 4:0.

Z dobrej strony pokazali się nowi piłkarze, którzy zasilili szeregi Mazura w przerwie letniej.

Przed spotkaniem trener Artur Szulwach przestrzegał, aby nie lekceważyć rywala i słusznie, gdyż Unia była trzecią ekipą Ligi Okręgowej poprzedniego sezonu. Pierwszy mecz sezonu zaczął się od ataków gostynian, którzy seryjnie nie wykorzystywali dogodnych sytuacji. W 14 minucie strzał Arkadiusza Góreckiego dobijał Hubert Jaśkiewicz, jednak uczynił to zbyt mocno, nieprecyzyjnie i z bliska nie trafił do siatki. Siedem minut później w dość kuriozalny sposób Mazur mógł objąć prowadzenie. Z daleka uderzył Piotr Wilamowski, piłka leciała z dala od bramki, jednak głową odbił ją Bartosz Komorowski. Dzięki temu, że bramkarza Siemiński stał na środku bramki, gdzie powędrował rykoszet, gospodarze zawdzięczali dalszy remis. W 27 minucie Mazur wykonywał rzut wolny pośredni z narożnika pola karnego. Piłkę w polu karnym do Konrada Stańczaka wyłożył Piotr Wilamowski a strzał środkowego obrońcy minimalnie minął słupek bramki Unii.

Worek z bramkami na dobre rozwiązał się w drugiej połowie. W 49 minucie Mazur wykonywał wrzut z autu, piłka została przedłużona przez Ziułkowskiego wzdłuż bramki gospodarzy i dopadł do niej Dominik Dutkiewicz, który z bliska wpakował ją do siatki. Był to świetny powrót tego pomocnika do Mazura po czterech latach. W 54 minucie było 2:0. Przesunięty do środka pomocy Konrad Stańczak uderzył płasko z około 30 metrów i piłka wpadła tuż przy słupku bramki Michała Siemińskiego. Trzecia bramka dla Mazura padła po ogromnym błędzie bramkarza Unii, który wyszedł daleko poza pole karne do prostopadłej piłki, jednak zdążył go ubiec Bartosz Komorowski. Napastnik Mazura wbiegł niemal do pustej bramki z piłką. Autorem czwartej bramki był powracający po półrocznym epizodzie w trzeciej lidze Mateusz Ziułkowski. Pomocnik Mazura uderzył z około 15 metrów płasko i piłka wpadła tuż przy słupku. Była to niemal kopia drugiej bramki Konrada Stańczaka, tyle że z bliższej odległości. Mazur mógł wygrać jeszcze więcej, jednak okazji po błędach bramkarza Unii, który tracił piłki po dziwnych dryblingach przed swoją bramką, nie wykorzystał dwukrotnie Hubert Jaśkiewicz oraz raz, próbując strzelić z połowy boiska, Piotr Wilamowski.

Po meczu piłkarze wraz z trenerami wspólnie cieszyli się na środku boiska.

Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4

Bramki: 49′ Dominik Dutkiewicz, 54′ Konrad Stańczak, 71′ Bartosz Komorowski, 78′ Mateusz Ziułkowski

Mazur: Maciej Czapski – Piotr Wilamowski, Konrad Stańczak (77′ Michał Zieliński), Kamil Kosiński, Piotr Dutkiewicz – Rafał Wilamowski (46′ Patryk Matusiak), Dominik Dutkiewicz (81′ Jan Domagała), Mateusz Ziułkowski, Arkadiusz Górecki – Hubert Jaśkiewicz, Bartosz Komorowski (75′ Kamil Surmak); trener: Artur Szulwach, asystent: Paweł Kowalski

Pozostali rezerwowi: Łukasz Kozanecki, Mariusz Surmak, Tomasz Józwiak

Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4Unia Iłów – Mazur Gostynin 0:4

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości