Ale to był mecz! Dziesięć bramek, zwroty akcji i wygrana Mazura w karnych!
W nieprawdopodobnych okolicznościach mecz I rundy piłkarskiego Fortuna Pucharu Polski na szczeblu okręgu płockiego wygrał Mazur Gostynin.
Mazur w tej rundzie, 1/16 finału rozgrywanej w sobotę, 7 sierpnia trafił na spotkanie derbowe z Błękitnymi Gąbin, czyli rywalem z tej samej ligi, w dodatku było to spotkanie wyjazdowe w Gąbinie. Sobotni mecz źle układał się od początku dla naszego zespołu. Po 11 minutach było 2:0 dla rywali. Podopieczni trenera Dawida Dubielaka najpierw objęli prowadzenie po błędzie naszej obrony w 5 minucie, a w 11 minucie po strzale z rzutu wolnego Kamila Krupińskiego Błękitni mieli dwie bramki przewagi. Mazur nieco śmielej zaatakował po stracie dwóch goli, w 15 minucie po akcji Eryka Przybylskiego prawą stroną boiska i wyłożeniu piłki z bliska trafił Bartosz Komorowski, najlepszy strzelec Mazura w poprzednim sezonie i było 2:1. Niestety dla Mazura, fenomenalnie rzutu wolne bił pomocnik Błękitnych, Kamil Krupiński. W 18 minucie po pięknym strzale z 30 metrów podwyższył na 3:1. Jednak chwilę później znów przewaga Gąbina była jednobramkowa i to po rzadko spotykanej w piłce nożnej sytuacji. Za pole karne przy wybijaniu piłki wyszedł, trzymając ją w rękach, bramkarz Błękitnych Piotr Idzikowski, Podyktowany rzut wolny tuż zza linii 16 metra pola karnego na bramkę zamienił Eryk Przybylski.
Pierwsze 25 minut dostarczyło mnóstwo emocji i w tym czasie padło już pięć bramek. Mazur dążył do wyrównania, tuż przed przerwą w znakomitej sytuacji po kontrze w słupek trafił Michał Matecki, jednak na przerwę piłkarze schodzili przy stanie 3:2.
W 68 minucie czwartego gola zdobyli gospodarze meczu. Znów ogromne problemy przysporzył Kamil Krupiński, piłkę po rzucie wolnym w jego wykonaniu odbił Robert Ratajski, jednak wobec dobitki Macieja Chyżyńskiego nic już nie można było zrobić. Mazur nie poddawał się a końcówka meczu to jak pierwsze 25 minut, mnóstwo zwrotów akcji i bramek. W 78 minucie dośrodkowanie na bramkę zamienił Bartosz Komorowski a w 81 minucie był po raz pierwszy poza początkiem meczu, remis. Wyrównanie i tym samym hat-trick był autorstwa Komorowskiego, który wykorzystał wybicie piłki przez Kamila Woźniaka i nie dając złapać się na spalonego, w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gąbina pewnie trafił do siatki. Mimo kilku zmian w składzie Mazur nie oddawał pola walki a młodzi zawodnicy, wchodzący na boisko ambitnie walczyli o każdą piłkę.
Wydawało się, że po stracie gola w 89 minucie wynik meczu zakończy się korzystnie dla gospodarzy. Znów koszmarem okazał się strzał z rzutu wolnego Kamila Krupińskiego. Choć Robert Ratajski w końcówce meczu wybronił kilka dogodnych sytuacji, to jednak wobec drugiego w tym meczu fenomenalnego strzału z wolnego w okienko był bezradny. Wskazać trzeba, że w tej sytuacji sędzia Damian Jędrzejak podjął kontrowersyjną decyzję dyktując rzut wolny po faulu Patryka Matusiaka, który przy wybijaniu piłki rywalowi trafił w piłkę.
Mazur wszystkie siły rzucił do przodu i w ostatniej akcji meczu, w trzeciej doliczonej minucie, co wydawało się wręcz nieprawdopodobne, wyrównał. Drybling w polu karnym zaczął kapitan naszego zespołu Piotr Dutkiewicz i spod linii końcowej dośrodkował w pole bramkowe a tam głową piłkę do siatki skierował 17-letni Krystian Pawełkiewicz, zostając bohaterem meczu dla Mazura, doprowadzając do remisu 5:5!
Wobec takiego stanu meczu tuż przed końcowym gwizdkiem trener Arkadiusz Szulczewski dokonał zmiany bramkarza, co potem okazało się dobrą decyzją.
Dziesięć bramek i spore emocje w ciągu 90 minut, to nie był koniec na Stadionie Leśnym w Gąbinie w sobotnie popołudnie. Wobec remisu odbyły się rzuty karne w których od początku lepiej prezentowali się nasi zawodnicy.
Jedyny nie trafiony rzut karny w drugiej serii zaliczył Paweł Znyk, jednak dwukrotnie obok lub ponad bramką strzelali piłkarze gospodarzy. Pewnie swoje jedenastki wykonali Eryk Przybylski, Wiktor Smyczyński a w trzeciej serii strzał Wojciecha Ziarkowskiego przeleciał ponad bramką. W czwartej serii najpierw pewnie karnego wykorzystał Pawełkiewicz a potem fenomenalnie obronił strzał Krzysztofa Dynusa bramkarz Mazura Hubert Borowy, tym samym dając, co wydawało się niesamowite jeszcze kilka minut wcześniej, awans Mazurowi do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski.
Mecz zremisowany 5:5 z Błękitnymi Gąbin i gonitwa za wynikiem a potem wygrana seria rzutów karnych to jeden z najbardziej emocjonujących i nieprawdopodobnych wyczynów piłkarzy Mazura w ostatnich latach. Oglądający ten mecz kibice na pewno zapamiętają go na bardzo długo a piłkarze Mazura pokazali charakter i wole walki do ostatniej akcji.
W kolejnej rundzie pucharowych zmagań, w 1/8 finału za tydzień, 14 sierpnia 2021 r. o g. 17:30 Mazur zagra na wyjeździe z A-Klasową Wisłą Duninów na wyjeździe.
Fortuna Puchar Polski – 1/16 Finału na szczeblu Płockiego OZPN
Błękitni Gąbin – Mazur Gostynin 5:5; 1:3 w rzutach karnych
bramki: 6' Oskar Obidowski, 11' 18' i 89' Kamil Krupiński, 68' Maciej Chyżyński – 15' 78' 81' Bartosz Komorowski, 23' Eryk Przybylski, 90+3' Krystian Pawełkiewicz
Błękitni: Piotr Idzik – Kamil Krupiński, Hubert Górecki, Dominik Dutkiewicz, Maciej Chyżyński, Kamil Woliński, Krzysztof Dynus, Oskar Obidowski, Mateusz Olkiewicz, Tomasz Górecki, Paweł Wasiak (69' Wojciech Ziarkowski); trener: Dawid Dubielak
Mazur: Robert Ratajski (90+4' Hubert |Borowy) – Kamil Woźniak, Piotr Dutkiewicz, Patryk Matusiak, Paweł Znyk – Michał Matecki (67' Krystian Pawełkiewicz), Arkadiusz Górecki (74' Maciej Kowalski), Dariusz Kurkowski (70' Maciej Gajewski) Kamil Augustyniak (78' Wiktor Smyczyński) – Eryk Przybylski, Bartosz Komorowski; trener: Arkadiusz Szulczewski
Rzuty karne:
1:0 dla Mazura: Eryk Przybylski
1:0 dla Mazura: Dominik Dutkiewicz (nie trafił)
1:0 dla Mazura: Paweł Znyk (Piotr Idzik obronił)
1:1: Kamil Krupiński
2:1 dla Mazura: Wiktor Smyczyński
2:1 dla Mazura: Wojciech Ziarkowski (nie trafił)
3:1 dla Mazura: Krystian Pawełkiewicz
3:1 dla Mazura: Krzysztof Dynus (Hubert Borowy obronił)
Komentarze